Siuda Baba
Dawny, polski zwyczaj ludowy obchodzony w Poniedziałek Wielkanocny. Współcześnie zachował się jedynie w podkrakowskich wsiach – zwłaszcza w Lednicy Górnej koło Wieliczki.
Korzeni tradycji należy szukać w słowiańskich obrzędach wypędzania zimy, a dokładniej w legendzie o pogańskiej świątyni w Lednicy Górnej. Miała się ona znajdować w pobliżu źródełka, w świętym gaju pod Kopcową Górą. Budynku i rozpalonego w nim ognia strzegła kapłanka, która każdego roku – wraz z nadejściem wiosny – opuszczała świątynię i szukała swojej następczyni. Wyznaczona przez nią panna nie mogła odmówić ani w żaden sposób się wykupić, więc dziewczęta starały się dobrze ukryć.
Odzwierciedleniem postaci kapłanki jest właśnie Siuda Baba, która jest cała czarna od sadzy, ponieważ, gdy pilnowała ognia, nie mogła wyjść ze świątyni ani się myć.
Siuda Baba ma na sobie podarte, brudne i niechlujne ubrania. Jej twarz i ręce wysmarowane są sadzą. Dodatkowo na szyję zakłada korale (z ziemniaków, kasztanów lub drewniane), a w przewieszonej przez ramię chuście chowa pudełko z sadzą wymieszaną z kremem. Z kolei Cygan, którego najważniejszym rekwizytem jest bat, zakłada czarny kapelusz oraz czarną bluzę i spodnie, które przyozdobione są kolorowymi skrawkami materiału. Krakowiacy wykładają tradycyjne stroje krakowskie i mają ze sobą wózek z figurką Jezusa – zbierają do niego datki od miejscowych panien.
Obrzędy wielkanocne związane z Siudą Babą i jej orszakiem odbywają się w Lany Poniedziałek. Grupy przebierańców ze śpiewem na ustach wyruszają na ulice, zaczepiają wszytskich, zaglądają do domów i szukają panien, którym zamiast rocznego pobytu w świątyni „grozi” konieczność wykupu. Muszą one wrzucić datek do wózka albo dać Siudej Babie buziaka i przy okazji pozwolić na wysmarowanie sadzą. Co ważne, każda dziewczyna, która zostanie tak „naznaczona”, może liczyć na szybkie zamążpójście.
Źródło: https://www.kopalnia.pl/
Lokalizacja: